Likiery to trunki alkoholowe, zawierające sporo cukru i odznaczające się silnym aromatem.
Znane są likiery:
gorzkie - korzenno ziołowe,
owocowe - produkowane na nalewkach owocowych,
kakaowe, kawowe i herbaciane,
emulsyjne - na przykład likier jajeczny
specjalne - kminkówka, czyli Alasz, oraz Goldwasser
kremy - gęste i słabsze niż poprzednie.
Domowe likiery są bardzo smaczne i w niczym nie ustępują wyrobom przemysłowym.
Pije się je w niewielkich (25 ml) kieliszkach.
Likiery pije się po posiłku, na deser, do kawy oraz dla przyjemności smakowej.
Trunki te służą także do aromatyzowania lodów, kremów tortow i innych deserów, a takie do napojów mieszanych, koktajlów i "long-drinków".
Temperatura podawania likierów jest zróżnicowana, zależy od gatunku.
Na przykład, schładzane do temperatury 8-10st.C powinny być: "Advocat", likier anyżowy, "Creme de menthe", likiery cytrusowe, "Irish Mist", likiery kakaowe, kminkowe itd.
W temperaturze 10-12st.C podawać należy likiery gorzkie, korzenne i ziołowe.
Temperatura 12-14st.C jest najwłaściwsza dla likierów czekoladowych, kakaowych, migdałowych, owocowych, orzechowych itd., a także kremów, czyli likierów o gęstej konsystencji i bardzo słodkich.
Likiery bywają kolorowe i bezbarwne.
Pierwsze sporządza się przez macerację (nalew na owoce i substancje pochodzenia roślinnego) lub perkolację (tak zwana maceracja obiegowa, polegająca na ciągłym ruchu spirytusu, który wielokrotnie przenika warstwy surowca).
Likiery można oczywiście przyrządzać przez kombinację tych dwóch metod.
Likiery bezbarwne sporządza się z nalewów destylowanych, z których odpędza się alkohol z substancjami aromatycznymi, pochodzącymi z surowca.
Warto wiedzieć, iż niektóre szlachetne likiery ziołowe dojrzewają w beczkach przez wiele lat.
1 komentarz:
Witam,
Pisze Pan o kminkówce...
Poszukuję przepisu na osiemnastowieczną wrocławską kminkówkę.
w XVIII w. Wrocław słynął ze swych likierów i wódek, produkowanych i sprzedawanych na każdym rogu ulic. Szczególną renomą cieszył się eksportowany do wielu krajów Breslauer Kümmel, czyli właśnie ta sławna kminkówka. Pijano ją w Berlinie, Wiedniu, Moskwie, a nawet w Konstantynopolu. Uwielbiała ją Caryca Katarzyna, a Fryderyk II leczył nią bóle żołądka.
W źródłach jest pełno zachwytów na jej temat, ale nie ma przepisu.
Strasznie by mi się on przydał do kącika kulinarnego serwisu o historii Wrocławia http://spacerownik.wroclawski.eu , za którego rozwój jestem odpowiedzialna.
Czy wie Pan może, według jakiego przepisu robiono słynny wrocławski Breslauer Kummel??
Prześlij komentarz